kwi 08 2018

Horrory wybrane 15


Komentarze: 0

 Kobieta

Nad miastem wstaje dzień , długo i z niecierpliwością wyczekiwany jak gwiazdka czy urodziny – nie dziw się jeśli zauważysz kogoś klęczącego na ulicy lub bijącego pokłony recytując modły – tak ta noc była jedną z gorszych – około dziewiętnastej letnie niebo zasnuło się chmurami – szarymi które przeobraziły się w czarne monstra ryczące bezgłośnie unoszące się cicho i groźnie – potem zdenerwowane plunęły deszczem i piorunami zapalając uprawy oraz zabijając krowę – nie było to najgorsze – był 13 – piątek 13-tego , każdy od samego rana wznosił modły błagalne jakby to był najważniejszy dzień w  życiu – tak było naprawdę –tego dnia tylko że trzydzieści albo czterdzieści lat temu w mieście zginęła kobieta ,znaleziono je na wpół zwęglone szczątki w domu – zostały tylko czaszka i żebra – rodzina mówiła aby wywieźć resztki jak najdalej od miasta – ksiądz obłożył dom ekskomuniką i zakopał ciało obok kościoła.

Od następnego roku kiedy od samego rana trwała burza z piorunami i oprócz ozonu dało się wyczuć coś jeszcze – coś nienamacalnego , w nocy zginęło dziecko , znaleziono tylko kości , potem wstał dzień , zwyczajny dzień  wszystko było dobrze ....,, przez kilka miesięcy –znów był piątek i znów trzynasty – tym razem cały dom uległ zniszczeniu – tylko  szczątki coś oznaczały.

I  tak w każdy piątek zawsze trzynastego : za trzecim razem znaleziono prochy – okazało się że należą do księdza z parafii , następnie w  piątek dosłownie tydzień temu dostaliśmy kolejne wezwanie……

Tego dnia trójka nastolatków w tym mój syn –poszliśmy do jednego ze swoich przyjaciół na noc – nie zgodził bym się – ale osiemnastka jest tylko raz ,wzięli ze sobą kilka horrorów – nigdy nie rozumiem co ich w nich tak podnieca ?

Kazałem Renowi dzwonić co godzinę ale kiedy przed drzwiami o dwudziestej przed drzwiami stanęła długowłosa dziewczyna o brązowych włosach o nieboskich przenikliwych oczach i pogodnym uśmiechu wraz z jakimś chłopakiem na oko dziesięcioletnim –dziewczyna popatrzyła na mnie potem na mojego syna , ten popatrzył na mnie –powiedziałem żeby już poszedł , kiedy zniknął za drzwiami – odczekałem chwilę , podkradłem się i wyjrzałem – już wiedząc co oznaczały te długie godziny spędzone w ubikacji , zamknąłem drzwi i ruszyłem do salonu – załączyłem tv i czekałem aż na Polsacie skończą się reklamy.

Mój syn wrócił o drugiej nad ranem – trząsł się i majaczył coś o Kobiecie, polałem go zimną wodą i odczekałem ,po dwóch godzinach przemówił metalicznym głosem , opowiedział jak w połowie trzeciego filmu jego „koleżanka” oraz jej brat który miał czternaście lat a ryczał jak dziecko kiedy zobaczył twarz klauna na ekranie –gdy wyszli został : On , Ted i Marty siedzieli do pierwszej w takim składzie – potem zostało ich dwóch była pierwsza trzydzieści w piątek ,nagle zerwała się burza – mówił że pioruny siekły niemiłosiernie – byłem wtedy w ubikacji , o drugiej Ted był cały w strachu i spocony ,mój syn zapytał się go o co chodzi – ten szeptem opowiedział mu historię którą przytoczyłem wyżej – potem prawie zemdlał , obrócił się do drzwi gryząc palce , Dex zapytał się go co tak się trzęsie – on tylko wskazał na drzwi , Dex się roześmiał mówiąc że to pewnie Caroline i Fred chcą nas nastraszyć , ale nie , po półgodzinie milczenia drzwi się otwarły , trzasły  pioruny rozświetlając niebo i ukazując szarą postać w łachmanach trzymającą w lewej ręce własną głowę a w drugiej wykręcone żebro , za nią siedziało niemowlę obgryzając swoje kości , kobieta nagle wpadła do domu pełna szału , coś krzyczała – następnie nastąpiło najgorsze , Dex zrobił unik , ale Ted nie zdążył – wykręcona kość wbiła mu się w gardło – trysnęła krew a Ted rozpadł się w stertę kości , ekran telewizora zgasł a potem wybuch.

Kiedy Dex biegł do domu – miał poczucie że ktoś go obserwuje – niestety to prawda , widziałem za oknem twarz – trupią twarz chłopca na oko dziesięć lub czternaście lat………   

pisarz1111 : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz