Bezsensowne wypociny 38
Komentarze: 0
Yeti w piekle
Nareszcie tu jestem , siedzę tu i patrzę na te maszyny lśniące i surowe wydające dziwne dźwięki , nie wiem dlaczego tu jestem , pod tą wielką lampą ale mówili że jestem ważny , że jestem potrzebny, podróż była męcząca no i musieli mnie wziąć , ale pokazali jakieś papiery oraz zabrali mnie , mama odbiegła gdzieś gulgocząc , tata wymachiwał pięściami charcząc , akurat mieliśmy grać w piłkę i to dwa mecze , ale nie zdążyliśmy , poprowadzono mnie do czarnego samolotu , zająłem miejsce z tyłu i maszyna ruszyła z rykiem.
Po jakimś czasie wylądowaliśmy gdzieś jak zrozumiałem z rozkazu oraz rozmowy przylecieliśmy po jakieś skrzynie i leki ciekawe czy wiedzą że ja wiem , jak wrócili i odłożyli wszystkie rzeczy na tyły , dostałem kosz owoców , chciałem podziękować więc wykonałem odpowiedni gest ale nie wiem czy ktoś go zauważył ,następnie kolejne lądowanie nastąpiło chyba po dwóch dniach , koło szarego budynku prawie bez okien, przebywałem tu chyba pięć dni, każdy skakał koło mnie gdy tylko zadzwonił dzwonek , zawsze wieczorem robili mi zastrzyk zielonej substancji , dostawałem mnóstwo jedzenia , masaże , czyszczenie sierści oraz mycie i dezynfekcja , po tych dniach jeździłem dużo na białym wózku wykonując śmieszny gest pokazywany przez lekarzy takim śmiesznym ludziom pod śmietnikiem z odpadkami , na wózku zwiedziłem większość tego przybytku , poprzez różne sale w jednej np. przykładali mi coś do brzucha , w innej coś zaciskali na łapie lub pobierali krew i zmuszali do wymiotów.
Szóstego dnia lub piątego znalazłem się tutaj zaraz po wizycie takich czarnych panów z teczkami ,właśnie wróciłem z kąpieli i dezynfekcji , kontroli oraz czyszczenia , teraz jestem na tym metalowym łóżku pod lampą czekając aż ktoś przyjdzie.
O nareszcie ktoś przyszedł , rozłożył jakiś sprzęt , jakieś fiolki oraz kolorowe płyny , najpierw syczący płyn , coś białego oraz jakiś proszek , biały wywar przeleciał przez różne szklane pojemniki i tunele a w ostatnim stał się żółty.
Potem podszedł do mnie ze strzykawką , wstrzyknął mi to coś a ja poczułem się słabo i zasnąłem, nie miałem snów , chyba , jak się zbudziłem otaczał mnie tłum ludzi , jeden z nich ruszył do mnie z lusterkiem ,spojrzałem na swoją twarz była normalna , no prawie nie zgadzał się tylko kolor sierści wcześniej był czarny a teraz biały jak śnieg , nagle rozległy się głośne brawa i krzyki, jedna z osób pogratulowała naukowcowi który przyniósł lusterko i wręczył mu nagrodę – wielki i żółty puchar , następnie naukowiec podszedł do mnie , chwycił i podniósł nad głowę oraz przemówił:
Panie i panowie dzisiaj na waszych oczach stworzona została historia był szympans a jest …….Yeti.
Tu wskazał na moje stopy , duże z długimi paznokciami , potem odłożył mnie oraz znów mi coś wstrzyknął a ja zasnąłem, po przebudzeniu zeskoczyłem z łóżka i ruszyłem na wycieczkę , nagle znajdując się w pomieszczeniu z trzema pokrętłami , czerwone było najniżej , przekręciłem je ,coś syknęło , potem poleciał jakiś dym , uciekłem czując że temperatura wzrasta , zobaczyłem personel na korytarzu , nie ruszał się , po kilku minutach błądzenia z nadwęgloną sierścią dobiegłem do drzwi.
Uciekłem
Uciekłem z Piekła.
Dodaj komentarz